piątek, 14 lutego 2014

Od Rebecy C.D. Gabriela

Nicolas grzecznie zasnął, a po nim Diane i Alexander. Już na razie nie musiałam ich karmić więc spojrzałam na dzieci śpiące w kocykach.
- Są tacy uroczy. - uśmiechnęłam się pochylając nad Gabrielem by je widzieć.
- Twoja uroda. - dodał Gabriel
- Bo są nasi. - uśmiechnęłam się.
Gabriel odwrócił się do mnie przodem, a ja pochyliłam się nad nim i pocałowałam go. On od razu mnie złapał i przyciągnął do siebie sadzając na kolanach. Wsunęłam palce w włosy chłopaka by mieć go jeszcze bliżej siebie. Przymknęłam oczy chcąc się tym rozkoszować. Jako półbóg całował nieziemsko. Zjechał ustami na moją szyję i pozbył się bluzki. Przeszedł mnie dreszcz i chciałam się zakryć ale powstrzymałam się. Moje ciało dalej jeszcze regenerowało się po ciąży i nie wróciłam do formy, ale jemu to nie przeszkadzało.
- A jeśli dzieci się obudzą? - spytałam gdy w końcu udało mi się cofnąć głowę.
- Nie obudzą. - zapewnił mnie i wrócił do całowania mnie.
- Gabriel. - szepnęłam gdy poczułam jego dłonie na plecach.
- Nie chcesz? - spytał zatrzymując dłonie.
- Nie o to chodzi. Pragnę cię i to bardzo, ale coś się zmieniło. Ciąża mnie zmieniła. - powiedziałam patrząc mu w oczy.
- Jeśli wolisz... - zaczął, ale zamknęłam mu usta pocałunkiem.
- Nie gadaj już tyle. - uśmiechnęłam się, a Gabriel odpiął mój stanik

(Gabriel?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz