sobota, 15 lutego 2014

od Sage C.D Rebecy

Popatrzyłam zszokowana na naukowca i sama nie wiedziałam co o tym myśleć.
Wiedziałam, po prostu wiedziałam,że te kłopoty się nie skończą. I że naszych, a raczej moich problemów będzie coraz więcej. Jestem w sumie w stadium dopiero początkowym najprawdopodobniej .
Nie mogłam sama w to uwierzyć, chciałam by to wszystko jak najszybciej się skończyło.
Ale oczywiście tak nie mogło być , bo to przecież więzienie i naukowcy, strażnicy......
Ehh czemu akurat ja musiałam zostać złapana przez nich? Nie mógł ktoś inny?
-A skąd o tym wiesz?-odezwałam się ponownie
-Nie myśl,że sam nie sprawdzałem różnych rzeczy w tej zamkniętej bibliotece-wyjaśnił
-Byłeś tam?-zdziwiłyśmy się obie
-Tak, żeby się czegoś dowiedzieć o tobie -uśmiechnął się
Odetchnęłam powoli i głęboko, bo nie wiedziałam kompletnie jak mam na to zareagować.
-Dobrze, w jakim sensie moja przemiana będzie bolesna i będzie dla mnie torturą?-zapytałam niepewnie

(Rebeca?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz