Popchnęłam Damiena na łóżko i usiadłam nam okrakiem. Pochyliłam się do przodu i zaczęłam całować jego szyję oraz tors. Obojgu nam tego brakowało. Chciałam go już mieć, a jednocześnie doświadczyć całej tej rozkoszy powoli. Damien spełniał to wszystko doprowadzając mnie do ekstazy.
- Kocham cię.
- A ja ciebie. - wyszeptał i zamknął mi usta pocałunkiem.
Damien usiadł i popchnął mnie ściągając mi resztę bielizny i swoją. Podniosłam się i przeturlaliśmy się na łóżku. Znów usiadłam na nim i uniosłam biodra do góry. Powoli opuściłam się na Damiena wsuwając go w siebie. Jęknęłam cicho, a chłopak wbił się we mnie dokońca. Nie byliśmy delikatnie, a raczej agresywni i pożądaliśmy siebie nawzajem.
(Damien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz