Drżałam za każdym razem, gdy czułam kły Jimi'ego na swojej skórze. Westchnęłam cicho i zaczęłam go namiętnie całować.
-Jimi-wyszeptałam mu do ucha zachwycona
Wplątałam ręce w jego włosy, a on całował mnie cały czas schodząc powoli w dół. Gdy natrafił na przeszkodę , którą okazała się moja koszulką , ściągnął ją szybkim ruchem i zacząłem całować delikatnie mój dekolt. Ja również ściągnęłam mu zaraz podkoszulek, ukazując jego umięśniony tors. Całowałam go namiętnie,ale zaraz w krzakach zobaczyłam jakąś postać ,uśmiechającą się do nas chytrze.
Odsunęłam się niechętnie od Jimi'ego i sięgnęłam po bluzkę. Chłopak patrzył na mnie zszokowany.
-Jimi bardzo chcę, ale nie tutaj. Nie kiedy jesteśmy na widoku-szepnęłam mu do ucha.
(Jimi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz