Spojrzałem na nią trochę zdziwiony,ale zaraz uśmiechnąłem się zadowolony od ucha do ucha, patrząc jej w oczy. Przybliżyłem się do niej i musnąłem delikatnie jej usta.
-Chyba nie chcesz ,żebym się zmienił w wilka co?-zamruczałem jej do ucha podgryzając koniuszek.
Poczułem jak dziewczyna zadrżała gdy to zrobiłem i znowu pocałowałem ją namiętnie.
-Nie-wydyszała cicho
-Właśnie -pogładziłem ją delikatnie po policzku.
Xana ponownie się do mnie zbliżyła i znów zaczęła mnie całować , nasze języki ponownie tańczyły ze sobą bardziej zachłannie i szybko. W końcu dziewczyna oderwała się na chwilę ode mnie i wpatrywała się we mnie.
-O co chodzi?-zapytałem
-Liam, twoje oczy, świecą -szepnęła
Spojrzałem na nią trochę zdziwiony,ale nie martwiłem się na zapas , bo nie przemieniałem się więc było jeszcze dobrze. Zignorowałam to i znów zacząłem całować Xanę schodząc za każdym razem w dół, niekiedy podgryzając delikatnie jej skórę. Dziewczyna pojękiwała od czasu do czasu z rozkoszy.
Zaraz wróciłem jednak do jej ust odwracając jej uwagę i ściągnąłem szybko i sprawnie jej majteczki.
Xana spojrzała na mnie i delikatnie się uśmiechnęła. Znów zacząłem całować ją po całym ciele schodząc w dół. Zaraz musnąłem ustami jej wzgórek, a dziewczyna jęknęła głośno i przyśpieszyła swój oddech.
Pochyliłem się niżej i pocałowałem jej kobiecość, przy tym samym wsunąłem w nią język. Xana ponownie krzyknęła z rozkoszy , odchylając głowę, ale zaraz znów spojrzała na mnie.
Po chwili znów się do niej przybliżyłem i pocałowałem ją namiętnie i zachłannie ,pragnąc ją mieć przy sobie.
-Chciałaś,żebym był kapitanem tej nocy. Więc nim jestem-wymruczałem jej słodko do ucha
Pocałowałem ją ponownie i wsunąłem się w nią, na co Xana oderwała się ode mnie i krzyknęła
Zacząłem się w niej poruszać , a dziewczyna zaczęła poruszać biodrami.
(Xana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz