Za każdym razem, gdy Jimi całował mnie po moim ciele, cała drżałam z rozkoszy ją on mi dawał. Westchnęłam cicho i spojrzałam mu w oczy, a gdy zszedł na mój brzuch składając kolejne pocałunki ,przyciągnęłam jego twarz delikatnie do swojej i pocałowałam namiętnie. Jimi jedną dłonią chwycił mnie za szyję przyciągając bardziej do siebie, a ja wplotłam swoje palce w jego miękkie włosy , z zadowoleniem. Jednak po chwili przesunęłam ręce w dół i sama ściągnęłam koszulkę Jimi'emu, i rzuciłam ją gdzieś w kąt.
Na chwilę oderwałam się od niego i chwyciłam za gumkę ,którą miałam na włosach i zdjęłam ją bo mi przeszkadzała, tym samym rozpuściłam swoje włosy i uśmiechnęłam się do chłopaka.
Byłam szczęśliwa, że już nie musimy tego wszystkiego ukrywać. A tutaj nikt nie mógł nami rządzić i śledzić nas. Co prawda, uciekliśmy z więzienia i na pewno nas szukają,ale nie prędko znajdą nas w tym miejscu.
Zaraz jednak odgoniłam te myśli od siebie , czując na swoim karku oddech Jimi'ego.
-Jesteś taka piękna-wyszeptał i przygryzł koniuszek mojego ucha
Uśmiechnęłam się chytrze i zaraz popchnęłam delikatnie Jimi'ego na łóżko tak,że się położył, a ja byłam nad nim. Chłopak od razu odwzajemnił rozbawiony mój uśmiech.
-A wiesz,że ty też -odpowiedziałam
Przejechałam delikatnie opuszkami palców po jego torsie i ponownie się uśmiechnęłam. Ale już po chwili Jimi znów zaczął całować mnie i powoli schodził w dół, błądząc rękami po moim ciele. Wiedziałam jak długo chłopak czekał na tę chwilę. Chyba od samego początku,ale nie mogliśmy, jednak gdy teraz tutaj jesteśmy. Nic nie może nam przeszkodzić w tym wszystkim. Jimi cały czas chciał mnie mieć blisko siebie, a zaraz ponownie podniósł się z łóżka , a ja siedziałam na jego kolanach. Chwyciłam jedną ręką głowę chłopaka, gdy ten składał delikatne pocałunki, na moim ciele niekiedy delikatnie podgryzając.
(Jimi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz