Napiąłem łańcuchy wściekły, gdy usłyszałem jak Kath płacze. Czułem całej naszej czwórki emocje. Byłem strasznie wkurzony na wszystkich ,którzy krzywdzili nasze dzieci. Patrzyłem na nich wszystkich i chciałem zaraz zerwać te łańcuchy. Zaraz to Chris'owi wbili igłę i pobierali krew. Oboje jeszcze płakali, ale gdy skończyli naukowcy , Cat zaczęła ich uspokajać, a ja cały czas się przyglądałem. W myślach mówiłem dzieciom, żeby były spokojne. Wpatrywałem się też w Cataleyę i martwiłem się o nią i zaraz, chciałem wypuścić mgłę, jednak strażnicy zdenerwowani podbiegli do mnie i złapali mnie za rękę.
-Nie!-krzyknęła Cat
Spojrzałem na nią i tylko spuściłem głowę , nie odzywając się za bardzo.
-Możecie już przestać!-warknąłem na naukowców.
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz