sobota, 12 kwietnia 2014

Od Jimi'ego C.D. Sage

Zjechałem ustami na brzuch Sage i złożyłem tak pocałunki. Sage zaczęła dyszeć i pojękiwać co jakiś czas z rozkoszy. Musiałem sprawić by to było najlepsze co ją spotka. W końcu nie chciałem stracić Sage teraz, gdy w końcu udało mi się ją zdobyć. Sage jęknęła głośno i odchyliła głowę do tyłu. Uśmiechnąłem się. Skoro reagowała tak na moje usta to co dopiero na resztę. Przewróciłem się na brzuch kładąc pod sobą Sage i rozpinając oraz ściągając jej spodenki. Odpiąłem jej też stanik i odrzuciłem na bok.
- Są piękne. - wydyszałem schrypniętym głosem.
Wiedziałem, że muszę się opanować. Nie chciałem jej skrzywdzić, a tym bardziej rzucić na nią. Ująłem jej piersi w dłonie i zacząłem obie pieścić. Później po kolei brałem każdy sutek do ust i pieściłem sprawiając, że Sage drżała. Gdy zapewniłem jej długą grę wstępną sięgnąłem do jej majteczek, ale Sage złączyła nogi. Spojrzałem jej w oczy i pocałowałem namiętnie odwracając jej uwagę.
- Wstydzisz się mnie? - spytałem spokojnie.
- Ciebie nie.
- Więc pozwól mi się zobaczyć.
Sage rozluźniła się i rozłożyła nogi. Ściągnąłem jej majteczki i odłożyłem na bok. Pochyliłem się i pocałowałem jej wzgórek, a potem niżej na jej kobiecość. Sage krzyknęła z rozkoszy, gdy to zrobiłem. Robiła się co raz bardziej podniecona. Zacisnęła palce na kołdrze, a jej krzyk rozniósł się po pokoju gdy wsunąłem w nią nagle język i pieścić.

(Sage?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz