Zacząłem ją namiętnie całować i błądziłem rękami po jej ciele. Przyciągnąłem ją do siebie jedną ręką, nie chcąc by się ode mnie odsunęła. Cat szybkim ruchem pozbyła się mojej bluzki i przejechała paznokciem po moim torsie. Przejechałem delikatnie po jej plecach i sięgnąłem po jej podkoszulek. Ściągnąłem go szybko i rzuciłem gdzieś na podłogę.
-Cat..........moja kochana Cat-wyszeptałem jej do ucha
Zacząłem ją delikatnie całować do szyi i schodziłem w dół, po jednym pocałunku. Zaraz zacząłem całować jej dekolt i odszukałem sprawnie zapięcie od biustonosza. Rozpiąłem go i ściągnąłem , a po chwili pieściłem już jej piersi. Cat jęczała cicho ,ale za równo bardzo słodko i kusząco. Nie chcieliśmy w sumie też obudzić dzieci więc musieliśmy być ostrożni. Pocałowałem ją zaraz ponownie i bardziej zachłannie.
Cataleya zaraz odepchnęła mnie od siebie i znalazła się nade mną z chytrym uśmiechem na twarzy.
Dziewczyna zaczęła całować mój tors i doszła do moich spodni. Rozpięła zmysłowo pasek i moje spodnie, a następnie sam pomogłem jej , je ściągnąć z siebie. Gdy tylko ona zbliżyła się do mnie, sam ściągnąłem szybkim ruchem jej spodenki i zostaliśmy tylko w dolnej bieliźnie.
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz