Szedłem spokojnie przez korytarz i rozglądałem się po więzieniu.
Nagle jednak o mało co nie wpadłem na pewną dziewczynę.
-Nie bujaj tak w obłokach słonko-odpowiedziałem
Dziewczyna odwróciła się do mnie trochę zdziwiona całym zajściem i spojrzała na mnie.
-Co?-zapytała
-Mówiłem,żebyś patrzyła jak chodzisz-zaśmiałem się
-Aha-mruknęłam trochę wkurzona
Zaśmiałem się i podszedłem do niej. Koniuszkiem palca dotknąłem jej ramienia ,ale szybko je zabrałem udając,że dziewczyna mnie oparzyła.
-Co ty robisz?-mruknęła
-Ależ nic takiego.....-szepnąłem jej do ucha.
Ona szybko się odwróciła i miałem dostać z liścia, jednak sprawnie ominąłem jej atak.
-No proszę, jestem Liam, a czy Panny imię można poznać?-zapytałem z chytrym uśmieszkiem.
(Xana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz