czwartek, 6 lutego 2014

od Rose C.D Mady

Strażnicy zaprowadzili mnie do celi i otworzyli drzwi. Ujrzałam Mady.
Popchnęli mnie tak że aż upadłam i jeden z nich powiedział:
-Nawet nie próbójcie uciekać- i zamknął za sobą drzwi.
Mady szybko do mnie podbiegła...
-Nic ci nie jest- spytała- pomogę ci wstać...
-Dziękuje- pomogła mi i położyłam się na jednym z łóżek. Nie miałam już siły. Nawet te rany które mi zrobili nie goiły się szybko. Przez to że próbowałam panować nad sobą straciłam dużo energii.
-Co ci zrobili- spytała.
-Chceli odkryć kim naprawdę jestem- powiedziałam słabo- ale nie udało im się- lekko się uśmiechnęłam.
Byłam cała w ranach i siniakach. Moje ubrania były podarte i byłam strasznie blada...
Po chwili Mady powiedziała...

<Mady>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz