Przytuliłam się do chłopaka.
- Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła.
- Może miała byś lepsze życie. - powiedział.
Cofnęłam się o krok i spojrzałam mu w oczy.
- Nie prawda. - pokręciłam głową.
- Cat, ale tak mogło być.
- Nie. - dalej się sprzeczałam. - Gdy tu przybyłam byłam sama. Ty jako jedyny do mnie zagadałeś.
Damien uśmiechnął się i pocałował mnie delikatnie. Ruszyliśmy spacerem przed siebie przytuleni do siebie. Wzięłam Damiena za rękę i spojrzałam w niebo zatrzymując się.
- Dziś jest tak pięknie.
- A jutro może spaść śnieg. - powiedział nagle Damien.
- Co? - spojrzałam na niego.
Damien roześmiał się i przytulił mnie całując.
- Tylko żartowałem. Chodźmy dalej.
Zaśmiałam się i poszłam z nim do ogrodu, który był niedaleko amfiteatru.
(Damien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz