wtorek, 11 marca 2014

Od Jimi'ego C.D. Sage

Spojrzałem na Sage i pokręciłem głową.
- Nie, tylko tyle co tobie.
- Myślisz że wiedzą.
- O tym co zrobiłem?
- O tym co zrobiliśmy. W końcu ja też...
- Raczej nie. - zapewniłem. - I lepiej niech tak zostanie.
Sage kiwnęła głową i odprowadziłem ją do pokoju. Tym razem Sage od razu weszła do środka i zamknęła drzwi, a ja odszedłem. Tak jak mówiła rada strażnicy nie mają być tak nachalni więc prościej będzie mi się kontrolować. Teraz byłem pewien jednego. Musiałem na kilka godzin wyjść z więzienia i zapolować. Gdy byłem w pobliżu Sage czułem jej zapach i krew. Jeśli chciałem dalej jej pilnować nie mógł bym stracić nad sobą kontroli. Wyszedłem z budynku i pobiegłem w las. Chciałem upolować jakieś zwierzę, a w tych lasach nie miałem z tym problemu. Sage opiekowały się jeszcze dwa inne wampiry więc mogłem ją raczej zostawić. Zagłębiłem się w las i zacząłem polować. Dopiero gdy napiłem się do końca tak by wystarczyło mi na parę dni zacząłem wracać do więzienia. Miałem złe przeczucie co do Sage, więc przyśpieszyłem by zobaczyć czy wszystko z nią w porządku.

(Sage?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz