Szedłem spokojnie przez park, gdy nagle jakaś dziewczyna na mnie wpadła.
Dziewczyna podniosłam wzrok niepewnie i zatrzymała się na mojej twarzy..
Wpatrywała się we mnie nie odzywając się i nawet nie drgnęła.
-Nie chodź z głową w chmurach-uśmiechnąłem się lekko
Dziewczyna potrząsnęła głową i znów na mnie spojrzała i się zarumieniła.
-Wybacz nie chciałam -mruknęła
-Nic się nie stało. Ale miałaś szczęście ,że na mnie wpadłaś -odparłem
-Bo?-zdziwiła się
-Nie było by tak miło gdyby był to jakiś strażnik-wskazałem głową na jednego trochę dalej.
-Aa o to chodzi -skinęła głową.
-Tak przy okazji jestem Liam, a ty?-zapytałem
(Mady?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz