wtorek, 11 marca 2014

od Sage C.D Jimi'ego

Otworzyłam kopertę ,którą dostałam od wampirzycy z rady.
Wyjęłam z niej kopertę ,ale poczułam,że nie tylko kartka tam była.
Zaczęłam grzebać głębiej w kopercie i wyciągnęłam zaraz naszyjnik.
Uśmiechnęłam się do siebie i położyłam wisiorek w kuferku.
Odwinęłam kartkę i zaczęłam czytać co było tam napisane.
Nie za bardzo znałam idealnie ten język, znaczy niektóre były tylko słowa napisane w nim.
Reszta była tylko w naszym dobrym i zrozumiałym języku.
Mój ojciec podobno był w Rosji , a teraz mi napisał,że wróci za miesiąc.
Nagle ktoś zapukał do mnie do pokoju, a ja podeszłam i otworzyłam drzwi.
W drzwiach stał jeden z wampirów , ale oczywiście był w stroju strażnika.
-Tak?-zapytałam zdziwiona
-Przyszedłem skontrolować Cię -wyjaśnił
Spojrzałam na niego i skinęłam głową, i chciałam zamknąć drzwi ale on zagrodził mi drogę.
-Ej co chcesz?!-warknęłam
On wparował szybko do pokoju trzaskając drzwiami, a ja gwałtownie się odsunęłam.
Zaczął grzebać po moich rzeczach, a ja szybko schowałam swoją kartkę do szafki.
-Co tam masz?-zapytał podejrzliwie.
-Nic takiego-mruknęłam
Zasłoniłam sobą szafkę, ale on złapał mnie gwałtownie i odciągnął.
-Czego ty szukasz, won stąd!-wydarłam się
-Nie tak ostro-przykuł mnie do ściany.
Kopnęłam go szybko w brzuch i wyjęłam szybko z szafki kopertę.
-Co to jest!-warknął i chwycił mnie za rękę.-Od twojego ojca prawda? Znów chce się rządzić?!
Spojrzałam na niego zszokowana i przymknęłam oczy , a on wyrwał mi kartkę.
-Zostaw to! -wkurzyłam się i zaczęłam się wyrywać.
Wyrwałam mu gwałtownie kartkę i z trudem udało mi się otworzyć drzwi przez które zostałam wypchnięta, prosto na ścianę po drugiej stronie.
Wampir zaczął podchodzić do mnie,  a ja popatrzyła na kartkę, marząc by pojawiła się u Rebecy.
Zanim wampir zdążył złapać kawałek papieru on rozpłynął się w powietrzu.
-Coś ty zrobiła!-zdenerwował się i znów zostałam przykuta do ściany
-To byś się o nim nie dowiedział-zaśmiałam się
W tej samej chwili jego oczy zrobiły się czerwone jak krew , a kły się wydłużyły.
Znów to samo? Już kilka razy to przeżyłam ale czasami to się robiło już nudne.
-Zostaw mnie.....-mruknęłam z trudem już trochę łapiąc powietrze.

(Jimi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz