Spojrzałam na przyjaciółkę , a zaraz mój wzrok skierował się na Jimi'ego.
-Zgoda, pozbędziemy się tych nianiek -zaśmiałam się rozbawiona
Jimi od razu na nas spojrzał za ciekawiony, ale ja wróciłam do jedzenia.
Nie chciałam się zdradzić z Rebecą więc cały czas milczałyśmy podczas śniadania.
Gdy skończyłyśmy jeść wzięłam talerze i je odniosłam, a potem wróciłam do przyjaciółki.
Uśmiechnęłam się pod nosem i wyszłyśmy szybko z jadalni.
Jimi oczywiście ruszył za nami, a ja pociągnęłam Rebecę i użyłam swojej szybkości.
W mgnieniu oka dotarłyśmy do lasu Trankvilo , a ja w tedy ją puściłam.
-A potem dolina Amunes- zaśmiałam się
-Okej -przytaknęła
Szybkim ruchem wskoczyłam na gałąź pierwszego lepszego drzewa.
Pomogłam również jeszcze Rebece wejść na nie i obie usiadłyśmy na drzewie.
-To co powiesz?-zapytałam Rebecę
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz