Przytuliłam się mocno do chłopaka czując się bezpiecznie w jego ramionach.
- Nie miałam jak do ciebie wrócić,
- Dlatego przyszedłem do ciebie. - pocałował mnie znowu
Usiedliśmy na łóżku wtuleni w siebie, a ja zaczęłam opowiadać co zrobiłam.
- Pomogłam im go dostać. - załkałam na końcu.
- Nie miałaś wyboru. - pocałował mnie w czoło.
- Mogłam się sprzeciwić, ale zrobiłam to dla siebie.
- Tylko nie płacz. - Damien szybko otarł mi łzę.
Odwróciłam się i usiadłam mu na udach okrakiem. Położyłam dłoń na jego policzku i musnęłam jego usta. Damien położył ręce na moich biodrach i delikatnie mnie całował.
- Muszę odpocząć. - wyszeptałam z trudem czując że jestem słaba.
- Prześpij się, będę tu cały czas. - wyszeptał i położył mnie na łóżku. Przyciągnęłam go do siebie by położył się ze mną i przytuliłam zamykając oczy.
(Damien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz