-Idziemy do Gór Orłów, ciekawie tam jest-wyjaśniłam
Kuzynka skinęła głową i zaczęła iść w jakimś kierunku.
Zaraz jednak odwróciła się do mnie i zaśmiała cicho i spojrzała na mnie.
-A w którą stronę to?-zapytała
Skinęłam tylko głową i poszłam przodem, a kuzynka ruszyła zaraz za mną.
Zaraz jednak usłyszałam przesunięcie się skał i krzyk Mady.
Odwróciłam się, a dziewczyna poleciała jak długa na ziemię.
Zaczęłam się głośno śmiać rozbawiona, jej widokiem i pomogłam jej wstać.
-No to było epickie-zaśmiałam się
(Mady?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz