-Masz rację -przyznałam z uśmiechem.
Wzięłam od przyjaciółki wyrwane kartki i zaczęłam je czytać.
Tutaj było prawie wszystko napisane o pierwotnych.
Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, bo wszystko w sumie wydawało się nie możliwe.
Pierwotni to podobno najbardziej potężna rasa z wampirów, zdolni nawet pokonać inne gorsze rasy.
Czytałam to wszystko i natknęłam się na jedną zagadkową rzecz.
Od razu mina mi zrzedła, bo nie było nic więcej o tym mowy.
Te wyrazy były bardzo wyraźnie napisane na czerwono, podniosłam wzrok i spojrzałam na przyjaciółkę.
-Co jest?!-zapytała szybko
-Pierwotni, to pierwsi, jednak ich dzieci muszą przejść jakąś przemianę -mruknęłam
-No to pokaż musi coś być-powiedziała
Jeszcze raz przejrzałam wszystkie strony i nigdzie nic na ten temat nie było.
Zaczęłam chodzić po pokoju i wyjęłam zdjęcie Katheriny, mojej cóż 4 razy prababci.
Kiedyś wyglądała podobno trochę inaczej, dziecko pierwotnych zmienia się trochę po przemianie.
Trochę dziwne wyjaśnienie,ale nic lepszego nie przyszło mi do głowy.
-Nic nie ma, będę musiała się więcej dowiedzieć, bo to nie wszystko-powiedziałam poważnie.
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz