wtorek, 4 lutego 2014

od Xany C.D Lewis'a

Wstrzymałam głęboko oddech.. Nie mogłam wydusić z siebie głosu. To było nie do pomyślenia. Lewis schował twarz w dłoniach. Podeszłam do niego. Uklęknęłam. Dotknęłam jego policzka. Odsunął się. Wcale mu się nie dziwię. Strata ukochanej osoby jest, jak nóż wbity w plecy.
- Lewis, tak mi przykro. Ja... wiem, że cię to boli... - szukałam odpowiednich słów.
Przerwał mi gestem dłoni.
- Daj spokój. Jestem sam. Nic mi nie pomoże. Straciłem ją. Nie mam pojęcia, jak dalej żyć. Czuję się niepotrzebny.
- Nie mów tak. Na pewno jest jakieś rozwiązanie.
- Nie, ty nic nie rozumiesz. - oparł gniewnie. - Chcę zostać sam. - spuścił głowę, by zamknąć się w sobie
- Nie ma mowy. Nie zostawię cię samego. Jestem zawsze dla ciebie otwarta. Jestem.. - urwałam na chwilę. - twoją przyjaciółką.
Spojrzał na mnie wzdychając lekko. Przytuliłam się do niego. Nie protestował. Przyciągnął mnie bliżej. Czułam, że tego potrzebuje. Czułości i wyrozumiałości. Wzruszyłam się. Cóż, jestem uczuciowa i wrażliwa. Położyłam głowę na jego ramieniu.
- Ona zawsze będzie w twoim sercu. Odejdzie, kiedy ty będziesz tego chciał.

(Lewis?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz