Szłam tuż za nią. Strażnicy widząc ją uśmiechnęli się.
-Muszę coś sprawdzić panowie -powiedziała
Strażnicy nic nie mówili tylko wyszli jak na zawołanie. Poszło łatwiej
niż nam się wydawało. Po chwili byłam widzialna i zaczęłam szybko
przeszukiwać papiery. Poczułam dłoń na ramieniu. Odskoczyłam i
wyciągnęłam pięści ale to była tylko Rose.
(Rose?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz