-Muszę wytrzymać-powiedziałam.
Odsunęłam się trochę od Lucasa. Wiem że to i tak nic by nie dało.
Dystans nie miał żadnego znaczenia jeśli chodzi o odczuwanie emocji.
-chcę wracać-oznajmiłam.
Wstałam i skierowałam się w stronę "więzienia".
Lucas również wstał i ruszył tuż za mną.
Przez większość drogi nie rozmawialiśmy.
-Lepiej się czujesz?-spytał, gdy zbliżaliśmy się do budynku.
-Trochę.-odparłam słabym głosem.
Ciągle myślałam o tej sytuacji. Jak bardzo się skompromitowałam i skomplikowałam życie. Ostatnio nie skończyło się to szczęśliwie, gdy skojarzyłam się z jedną osobą. ale wtedy tą osobą był człowiek.
Moja przyjaciółka Milagros.
Szliśmy dalej.
Przy drzwiach akademii Luc powiedział.
-coś Cię gryzie?
-nic...
-przecież widzę że coś-odparł.
[Lucas?]
Odsunęłam się trochę od Lucasa. Wiem że to i tak nic by nie dało.
Dystans nie miał żadnego znaczenia jeśli chodzi o odczuwanie emocji.
-chcę wracać-oznajmiłam.
Wstałam i skierowałam się w stronę "więzienia".
Lucas również wstał i ruszył tuż za mną.
Przez większość drogi nie rozmawialiśmy.
-Lepiej się czujesz?-spytał, gdy zbliżaliśmy się do budynku.
-Trochę.-odparłam słabym głosem.
Ciągle myślałam o tej sytuacji. Jak bardzo się skompromitowałam i skomplikowałam życie. Ostatnio nie skończyło się to szczęśliwie, gdy skojarzyłam się z jedną osobą. ale wtedy tą osobą był człowiek.
Moja przyjaciółka Milagros.
Szliśmy dalej.
Przy drzwiach akademii Luc powiedział.
-coś Cię gryzie?
-nic...
-przecież widzę że coś-odparł.
[Lucas?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz