Pierwszy
dzień w tak mrocznym miejscu nie jest zły. Ale bez przesady, idziesz a
ludzie gapią się na ciebie jakbyś był jakimś newsem, mutantem czy nawet
cyklopem... Nawet w tym tłoku zgubiłem swoją siostrę z oczu, no
pięknie. Pewnie znów w pakuje się w jakieś kłopoty... Idąc ktoś na mnie
wpadł.
- Uważaj - powiedziałem oschle. - Ja mam uważać? To ty chodzisz zamyślony i nikogo nie widzisz ! - Czyli to moja wina ?! Niech ci będzie, przepraszam ? Doszłem do wniosku ze lepiej się nie kłócić w pierwszy dzień. - Nic się nie stało - uśmiechnęła się. Teraz wyglądała jak nie ta dziewczyna, przyznam ładny ma uśmiech. - Jestem Teichi. - mruknąłem. < Jakaś dziewczyna ? > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz